Teraz jest 2024-03-28, 11:34


Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 17 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Włochy
PostNapisane: 2007-04-26, 19:16 
Administrator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2007-03-04, 14:07
Posty: 482
Lokalizacja: Kraków
Temat dość ogólny, jednak chodzi mi w nim o to abyście Wszyscy napisali o tym co tak naprawdę cechuje te Państwo, jako kraj. Jakie macie wyobrażenie o Włoszech – jeśli tam nie byliście – a jeśli była Wam dane tam przebywać to co ten kraj w Was pozostawił, jakie macie ogólne wspomnienia, a może te wcześniejsze wyobrażenia o słonecznej Italii które snuliście przed wyjazdem do tego kraju były kompletnie odmienne od tego co zastaliście?
Może być to naprawdę ciekawa dyskusja patrząc z tych dwóch perspektyw czasowych.

_________________
http://www.wlochy.edu.pl - Portal edukacyjno - informacyjny, email: [email protected]


Góra
Offline Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2007-05-07, 18:10 

Dołączył(a): 2007-05-07, 17:58
Posty: 3
Lokalizacja: Wrocław
według mnie Włochy to najpiękniejszy kraj. Od zawsze tam mi sie podobało, kiedy oglądałam zdjęcia, filmy... a teraz, kiedy podczas długiego weekendu byłam tam i zobaczyłam to wszystko na własne oczy, jeszcze bardziej utwierdziłam się w tym przekonaniu. Chcę tam mieszkać! Ten klimat, architektura, styl... Po prostu niesamowite. A ludzie - cudowni. Bardzo pomocni i uprzejmi. We Włoszech po prostu chcę się żyć! :-D


Góra
Offline Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2007-05-07, 23:24 
Administrator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2007-03-04, 14:07
Posty: 482
Lokalizacja: Kraków
Witaj Gośka

Faktycznie masz rację co do architektury, stylu, i klimatu, jednak to co najczęściej jest zgubne to sam początek. Co do tego że ludzie są cudowni to nie był bym tak do końca przekonany. Właściwie to według mojej opinii którą powtarzam cały czas to fakt tego że ludzi nie poznasz tak szybko. Naprawdę niektórym zabiera to nawet parę lat pobytu w danym kraju ażeby naprawdę poznać daną społeczność. Ale generalnie troszkę zazdroszczę ci tego pobytu w ten długi majowy tydzień ;-) . Sam bym się wybrał ale sporo obowiązków. A jakie wy macie zdanie na temat Italii?– odnoszę się do tematu.

_________________
http://www.wlochy.edu.pl - Portal edukacyjno - informacyjny, email: [email protected]


Góra
Offline Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2007-05-11, 14:15 

Dołączył(a): 2007-03-22, 15:01
Posty: 155
Lokalizacja: Radom,Opole,FI,VR
Chciałbym poruszyć temat zachowania Włochów na ulicy, zauważyłem teraz po dłuższym pobycie w Italii, że mimo tego jakie są wyobrażenia kierowców włoskich, są oni moim zdaniem o wiele bardziej kulturalni w jeździe niż to się dzieje w Polsce.
Napewno pojawią się sprzeczne wypowiedzi, ale jak skonfrontujecie fakt, że italiani potrafią jeździć po 6 pasmowych jezdniach prawie, że w centrum miasta płynnie, bez ciągłych klaksonów, bez częstych stłuczek i to na jezdni bez wytyczonych linii pasów ruchów !!
W Polsce to byłoby niemożliwe.
Druga sprawa - zachowanie kierowców wobec jednośladów, tutaj Włosi nie dają żadnych szans Polskim kierowcom. Polacy za kółkiem swojego auta czuja się panami ulic, nie zważają na motocyklistów, a w szczególności rowerzystów. Rowerzysta dla Polaka w samochodzie zawsze jest gorszym użytkownikiem drogi, jeżdżę głównie na rowerze zarówno w Polsce jak i w Italii, nie wiem jak Włosi to robią, ale przede wszystkim widzą rowerzystów, w Polsce tego nie ma - nie zwraca się na nich uwagi.
Co Wy o tym myślicie, jakie macie zdanie na temat kierowców włoskich w porównaniu z polskimi?

_________________
Ex-Erasmus na Università degli Studi di Firenze, Facoltà di Ingegneria Civile. www.Wlochy.edu.pl


Góra
Offline Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2007-05-11, 20:23 

Dołączył(a): 2007-05-07, 17:58
Posty: 3
Lokalizacja: Wrocław
Witam;)
Michał, co do tej jazdy to nie potwiedzam Twojej teorii. Podczas mojego pobytu we Włoszech, zauważyłam, że Włosi nie przestrzegają żednych reguł ani zasad ruchu drogowego. I to właśnie od Polaków by mogli nauczyć się kultury jazdy. Wypadki u nich są na porządku dziennym. Byłam świadkiem jednej "stłuczki". U nas, w Polsce, od razu by się wysiadło, ustaliło kto jest winny, wezwało policję- jeśli to konieczne, itp. A u nich-nie. Stało się, to się stało. I już. Motocykliści także jeżdżą jak szaleni. Wypychają się wszędzie gdzie tylko mogą nie zwracjąc uwagi na innych. Auta lakiery mają zdarte okrutnie. A co do klaksonów... hmm... tu także wydaje mi się,że nie masz racji. Włosi trąbią na każdym kroku, nawet bez powodu. Według mnie są oni najmniej kulturalnym narodem jeśli chodzi o zachowanie na ulicy.


Góra
Offline Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2007-05-11, 20:59 
Administrator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2007-03-04, 14:07
Posty: 482
Lokalizacja: Kraków
Uważam Włochów za bardzo dobrych kierowców, których naprawdę mają wyczucie jazdy i oczy z tyłu głowy. To jest aspekt techniczny i ten chyba mają jeden z najlepszych na świecie. Niestety jeżeli chodzi o prawo drogowe to nie mam tutaj dobrej opinii o nich. Generalnie tam gdzie przebywam (pd.) nie ma reguł. Oczywiście przestrzeganie reguł, do przesady – tak jak to jest w Polsce, że jeżeli coś trzeba wykonać niekonwencjonalnego ale bardzo ważnego z jednoczesnym naruszeniem jakiegoś prawa w czasie poruszania się po mieście, to najczęściej jest tak że Polak będzie się trzymał reguł.
Mam nieprzyjemne wspomnienia trochę gdyż 4 lata temu (z mojej jednak winy, gdyż włączałem się do ruchu jadąc na rowerze z pasa przeciwnego, widząc że nic nie jedzie), zostałem z tyłu potrącony przez samochód wyprzedający, skończyło się szczęśliwie chodź wypadek wyglądał bardzo groźnie, ja skończyłem na masce, i parę metrów do przodu „pofrunąłem”.

Teraz w wakacje przechodząc przez pasy gościu centralnie na mnie jechał pomału, ja szedłem ale widzę że jedzie dalej nie zatrzymując się, nagle skok i szczęście kolejne przed potrąceniem lekkim. Podszedłem do okna tego samochodu i gościu nie otworzył okna, tylko rozłożył ręce. Ze zdziwieniem patrzył kolega sprzedawca że ten kierowca jechał centralnie na mnie (10 km/h), i mnie nie dostrzegł. Chyba bujał w obłokach.

Ostatnio tez koleżanka jechała rowerem, gościu centralnie jej otworzył drzwi – nawet nie parzył do lusterka otwierając je. PS: To jest najczęściej według mnie popełniany przez nich błąd, otwierają te drzwi od razu bez patrzenia w lusterko i myślą czy stracą je czy też nie.

_________________
http://www.wlochy.edu.pl - Portal edukacyjno - informacyjny, email: [email protected]


Góra
Offline Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2007-05-11, 22:21 

Dołączył(a): 2007-03-22, 15:01
Posty: 155
Lokalizacja: Radom,Opole,FI,VR
Wiedziałem, że opinie będą różne ;-) Tylko weźcie mi prosze wytłumaczcie jak oni jeżdżąc tak bez przestrzegania przepisów jednak żyją i mają się dobrze. A niby w Polsce tak wg przepisów jeżdżą?? a jednak są wypadki :-P Kultury jazdy Włosi mają się uczyć od Polaków?!! Ty chyba żartujesz sobie Gosiu, albo po prostu nie przyzwyczaiłaś się do panującej tutaj zasady - nie wymagasz = nie przechodzisz. Wymagasz = przechodzisz. W Polsce to działa tak: nie wymagasz = nie przechodzisz, wymagasz = też masz problemy z przejściem. Z wypadkami to proszę Cię, gdzie nie ma wypadków na porządku dziennym??we Wrocławiu może, tam u was to nawet tramwaje mają wypadki.
Motocykliści jakby nie zwracali uwagę na innych to by dawno wymarli, a w Polsce może jeżdżą przepisowo? nie sądze.

A może trąbią, bo mają przed sobą niewidoczny wąski zakręt? Nie zauważyłem różnicy w częstotliwości trąbienia tu w Italii, a w Polsce.
Najmniej kulturalnym powiadasz? Ok, może i w pewnym stopniu, ale przynajmniej jak chcę Cię potrącić i go zwymyślasz to nie Włoch nie wysiądzie i nie dostaniesz od niego, co napewno w wielu przypadkach zdarza się w Polsce.
Włosi w mieście nie mają reguł prawa drogowego, dla nich mało jest to ważne. Mają kontrolowany bałagan na ulicach, na którym świetnie sobie radzą. Ktoś przyjeżdżając do Włoch nie umiejąc się do tego przystosować będzie na przegranej pozycji, bo pieszy, rowerzysta, motocyklista i kierowca samochodu w całej (nie tylko na płd) Italii ma mieć oczy wszędzie, a nie tylko kierowca samochodu.
Przypadek, który podałeś jest nie na miejscu bo była jak sam napisałeś Twoja wina.
Co do przejścia, to ok, ale jak sam widzisz, po co podszedłeś do okna? W Polsce to by sie już skończyło bójką (nie mówię akurat w Twoim przypadku, bo chyba taki nie jesteś :-P )
Z drzwiami to fakt, rzadko patrzą do tyłu przy otwieraniu drzwi, ale jak do tej pory po 7 miesiącach jazdy na rowerze po ciasnych uliczkach Florencji nie przydażył mi się żaden wypadek i żadna taka podobna sytuacja zagrożenia. A zgodnie z przepisami to i ja nie jeżdżę :-P

A teraz opisze wam mój przypadek:
Jedynym moim środkiem transportu gdzieś od 15 roku zycia jest rower, od tego czasu rok w rok spędzam wakacje w Italii (nawet to są i 3m-ce), czyli 7 lat razy (średnio 2,5m-cy) = 17,5m-cy +teraz 7m-cy -> 24m-ce spedzone prawie codziennie na włoskich ulicach. Wynik: żadnego wypadku, potrącenia czy coś podobnego.
Rower w Polsce: od marca 2006 do sierpnia 2006 - parę sytuacji zagrożenia dla mnie jako rowerzysty (nie z mojej winy) + poważny wypadek (nie z mojej winy) na szczęście bez obrażeń.
I niech mi tu ktoś mówi, kto tu bezpieczniej jeździ.
Oczywiście styl mojej jazdy mało się zmienia w warunakch Italia - Polonia.

_________________
Ex-Erasmus na Università degli Studi di Firenze, Facoltà di Ingegneria Civile. www.Wlochy.edu.pl


Góra
Offline Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2007-05-11, 23:04 

Dołączył(a): 2007-05-11, 22:32
Posty: 4
Lokalizacja: Wroc/Tresigallo(FE)
Michał Malec napisał(a):
edynym moim środkiem transportu gdzieś od 15 roku zycia jest rower, od tego czasu rok w rok spędzam wakacje w Italii (nawet to są i 3m-ce), czyli 7 lat razy (średnio 2,5m-cy) = 17,5m-cy +teraz 7m-cy -> 24m-ce spedzone prawie codziennie na włoskich ulicach. Wynik: żadnego wypadku, potrącenia czy coś podobnego.
Rower w Polsce: od marca 2006 do sierpnia 2006 - parę sytuacji zagrożenia dla mnie jako rowerzysty (nie z mojej winy) + poważny wypadek (nie z mojej winy) na szczęście bez obrażeń.
I niech mi tu ktoś mówi, kto tu bezpieczniej jeździ.
Oczywiście styl mojej jazdy mało się zmienia w warunakch Italia - Polonia.

Ja też tylko rower w italii... to dlatego bo prawka nie mam :P nie jest z nimi tak źle na drodze... poprostu to że jeżdżą tak a nie inaczej zależy od ich temperamentu.

Jak mam szczerze się wypowiedziać to we włoszech spotykam samych miłych ludzi! I starszych i tych młodszych. Najgorsza jest biurokracja... jak sie meldowałem to Polizia Municipale miała być w środe była w piątek, nie zastali mnie mieli byc w poniedziałek ale nie przyszli bo nie mieli czasu to moja matka poszła do Municipio o 12 przed obiadem i ściągnęli do nas na popołudnie. Żeby coś załatwić to też trzba się nabiegać... oczywiście w Polsce jest nie lepiej. A poczta to już w ogóle... u nas, w Tresigallo (miasteczko w Prov. Ferrara, około 5 tys mieszkańców) i codziennie kolejka na poczcie i nigdy nie wiem w którym okienku co mam załatwic :-> . W polsce przynajmniej jest napisane że tu paczki a tam polecone a tam jest naklejone Banco Posta i Servizi Postali (czy jakos tak) idziesz do Banco posta to cie odsyłąją tu i na odwrót :-P . Najbardziej mi się podobają te numerki w mięsnych albo w piekarni i w innych takich instytucjach typu "sklep" za to u lekarza nie pytamy się "kto ostatni"... w PL też powinny być takie numerki... A najfajniejsza jest Siesta Pomeridiana... dobrze że w polsce jeszcze tego nie wymyślili :->


Góra
Offline Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2007-05-11, 23:16 
Administrator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2007-03-04, 14:07
Posty: 482
Lokalizacja: Kraków
Michał Malec napisał(a):
A niby w Polsce tak wg przepisów jeżdżą?? a jednak są wypadki :-P Kultury jazdy Włosi mają się uczyć od Polaków?!!

Według mnie nie można porównać bezpieczeństwa na polskich drogach z bezpieczeństwem na drogach Włoskich, gdyż to jest zależne przede wszystkim od stanu dróg, i tego jak ludzie reagują w pewnych sytuacjach, a Włosi od reakcji natychmiastowej w czasie jazdy są naprawdę dobrzy, co nie znaczy że można łączyć to z kulturą jazdy. Ja podobnie – niestety – mam co do kultury jazdy we Włoszech (powtarzam przynajmniej na Pd, bo nie wiem jak jest na północy) mam wiele wątpliwości.
Michał Malec napisał(a):
A może trąbią, bo mają przed sobą niewidoczny wąski zakręt? Nie zauważyłem różnicy w częstotliwości trąbienia tu w Italii, a w Polsce.

Oj z trąbieniem to niestety we na Pd spotykam się co chwile, naprawdę jest to na porządku dziennym, w Polsce przyznam że jest ciszej, no ale tam bez trąbienia trudno by się było poruszać gdyż ktoś zawsze zatrzyma się na drodze. Często widzę sceny gdzie TIR centralnie zatrzymuje się na jezdni a kierowca idzie do sklepu po Papierosy, blokując pas ruchu.
Michał Malec napisał(a):
Co do przejścia, to ok, ale jak sam widzisz, po co podszedłeś do okna? W Polsce to by sie już skończyło bójką (nie mówię akurat w Twoim przypadku, bo chyba taki nie jesteś :-P )

Michał pewnie że taki nie jestem, przecież reprezentujemy jakiś tam poziom młodych wykształconych ;-) , ale przechodząc do tej sytuacji to przecież jak gościu jechał centralnie na mnie i praktycznie mnie przejechał, to co miałem zrobić, tak bez reakcji iść dalej? No przecież to jest niemożliwe, każdy by podszedł do samochodu i by się przynajmniej zapytał ironicznie czy Pan umie jeździć, lub chciał wyjaśnień zaistniałej sytuacji, ja akurat chciałem tego drugiego, ale oczywiście nie raczył otworzyć nawet okna (nie wiem może, tak jak mówisz zobaczył osobę wyglądającą na obcokrajowca i nie chciał ryzykować, ale przed czym i dlaczego?).
PS: Przypominam jednak że ja z tymi przypadkami spotkałem się w Neapolu i prowincji także jest duże prawdopodobieństwo że na pn. kraju zachowanie kierowców jest inne.

_________________
http://www.wlochy.edu.pl - Portal edukacyjno - informacyjny, email: [email protected]


Góra
Offline Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2007-05-11, 23:49 

Dołączył(a): 2007-03-22, 15:01
Posty: 155
Lokalizacja: Radom,Opole,FI,VR
Znam sytuację na drogach w Veronie i we Florencji czyli wyżej niż Neapol i zapewniam Cię, że jest tak samo jak napisałeś. Tak samo to się tyczy Polski, w jednej cześci będzie tak, w drugiej inaczej. Np. w Radomiu miałem ten wypadek, a w Opolu o wiele mniej takich sytuacji zagrożenia, bo jest tam akurat mnóstwo Niemców, którzy jak dla mnie są wzorem dla naśladownia w kulturze jazdy (przynajmniej jak jeżdzą po Opolu), samochód na niemieckich rejestracjach zawsze się zatrzyma jeśli widzi pieszego stojącego na przejściu.
Masz rację, mylę pojęcia kultury jazdy z zachowaniem się podczas jazdy.
Stan dróg i stan pojazdów owszem, ma znaczenie, ale to aż tak bardzo wpływa na niebezpieczeństwo na naszych drogach? może i tak...w tym nie mam zdania,bo nie mam pojęcia o tym w jakim stopniu to wpływa.
Odnośnie trąbienia to miałem na myśli sytuację w ruchu drogowym gdy pojazdy się poruszają, bo faktycznie tu potrafią tak parkować samochody i iść na espresso na przykład, że nikt dalej nie pojedzie - to i bez klaksonów się nie obędzie ;-)

Im więcej o tym piszę, to coraz bardziej zdaję sobie z tego sprawę jak bardzo to lubię :-P
i nareszcie niedawno się nauczyłem "rozmawiać" z takimi kierowcami co mają jakieś 'ale' lub nie jeżdżą jak powinni ;-)
oczywiście tylko słownie :-P

[ Dodano: 2007-12-07, 12:30 ]
Po moim rocznym pobycie w Italii i poruszaniu się po ulicach Florencji przez wszystkie pory roku na rowerze (bo jakże można poruszać się tam szybciej :-P ) nabrałem odwagi także w Polsce nie schodzić z mojego jednośladu nawet w zimę. Jako, że raczej zima nie zapowiada się taka jaka była 2 lata temu (-20 o 7 rano, nie wspominając nocy - mieszkam w Opolu, może w innych rejonach było zimniej) to do tej pory nie miałem dnia bez roweru. Pogoda podobna do tej co była rok temu we Florencji... ale do tematu:
Nie wiem jak to się dzieje, że niby kierowcy włoscy tacy nieprzestrzegający przepisów a polscy to tak kulturalni kierowcy to i tak za nic mają rowery na polskich ulicach, wkurza mnie to i już miałem parę sytuacji niebezpiecznych z próbą kierowcy samochodu myślącego w taki sposób: "aha, ten rower ma pierwszeństwo, ale się przed nim zmieszczę" a ja po hamulcach wtedy by w niego nie walnąć :-/

Tęsknie za kulturalną jazdą Włochów i szanowaniem każdego uczestnika drogi.......

[ Dodano: 2008-01-08, 17:23 ]
Idealne miasto - w rankingu gazety Il Sole24ore pojawiła się Florencja...hmmm chyba te badania robili w stolicy Toskanii bo tylko tam są ludzie tak bardzo zapatrzeni w swoje miasto :-P lub te osoby, które nie mieszkały w tym mieście. Spędziłem tam 10 miesięcy i podam parę uwag - tym razem negatywnych.
Florencja jest przede wszystkim zatłoczona, ciasna, pełna turystów, język nieformalny na ulicy panuje angielski, jedynie zabytki ratują to miasto, że się je postrzega jako włoskie.
Kulturalnie to może i tak, przoduje w Italii, bo chyba nigdzie indziej nie ma tak dużo pięknej architektury na takim w sumie małym obszarze jakie zajmuje miasto.
Florencja miastem rozrywkowym ? Chyba nie dla normalnych ludzi.. rozrywkę tego miasta ratują erasmusi, heh Mieszkańcy tego miasta (Włosi) sami postrzegają je za bardzo drogie jak na rozrywkę. Pełno lokali, owszem, ale dla turystów z Ameryki, którzy mogą sobie pozwolić na drinka za 10euro...
Cóż, ten ranking jest wg mnie co do Florencji nieprawdziwy :-P

_________________
Ex-Erasmus na Università degli Studi di Firenze, Facoltà di Ingegneria Civile. www.Wlochy.edu.pl


Góra
Offline Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-03-19, 22:29 

Dołączył(a): 2007-03-27, 23:12
Posty: 21
Lokalizacja: chełm
ja byłam na południu- zero zasad na drodze, ciągłe trabienie zatrzymywanie się w celu nowej znajomości i zapytanie o num telefonu norma.Pamietam sytuację z Neapolu kiedy to uradowani turyści weszli na pasy podziwiając widoku mysląc że to miejsce bezpieczne i mało nie zostali stratowani trzeba mieć oczy wokoło głowy.Nic nie daje bezpieczeństwa czy światło zielone czy pasy dla pieszych.W Foggi zaś widziałam samochody zaparkowane przy rondzie na środku drogi itd.gdzie komu pasuje.Pamietam jak byłam w Salerno ze znajomymi jedziemy i ktoś rzucił propozycje kawy na to włoch-idziemy zatrzymał sam.poszlismy na 3 min na kawe.sznur samochodów za nami ruch zablokowany a my pijemy.Nie zapomne tego nigdy super doświadczenia kwestia przyzwyczajenia:)

_________________
DANEK


Góra
Offline Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-03-26, 16:58 

Dołączył(a): 2007-03-22, 15:01
Posty: 155
Lokalizacja: Radom,Opole,FI,VR
Samochody zaparkowane na rondzie a nawet na pasie rozdzielającym kierunki na dwu pasmowej ulicy w mieście to można spotkac także we Florencji - ale tylko wtedy, gdy na pobliskich ulicach jest sprzątanie nocne. No czasem podczas weekendu przy jakimś popularnym pubie.
Kwestia przyzwyczajenia, masz rację... i ja się do tego przyzwyczajenia zaliczam :-P

Uwielbiam to i chyba będę się musiał w końcu wybrać na południe Italii zobaczyć jak to jest w rzeczywistości, bo im wyżej to te zjawisko jest w mniejszej skali.

_________________
Ex-Erasmus na Università degli Studi di Firenze, Facoltà di Ingegneria Civile. www.Wlochy.edu.pl


Góra
Offline Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-04-11, 16:05 

Dołączył(a): 2008-04-08, 21:30
Posty: 6
Lokalizacja: Polska/Bolsena
Przyznam z niechecia.. tak, sa dobrymi kierowcami.. bo skoro jezdza jak jezdza i jeszcze zyja - to nic, tylko trza podziwiac :mrgreen:
Do Wloch i po Wloszech poruszam sie wlasnym autem - i nie jezdzi mi sie dobrze.. Faktycznie nadmiar rowerzystow(przy takiej ich ilosci zdecydowanie powinno powstac wiecej sciezek czy czegos tam rowerowych), motocyklistow powoduje, ze kolowacieje :lol: Zjazd z ronda mozliwy tylko, gdy sie wepchne, na zielonym trzeba uwazac pilniej niz na czerwonym, bo licho nie spi.. Przyklady mozna mnozyc.
Ale mysle sobie, ze to jest specyfika jazdy u nich. My jestesmy do czegos innego przyzwyczajeni, oni z kolei zle czuja sie na naszych drogach, narzekaja i wrecz sie boja.


Góra
Offline Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-04-11, 17:40 

Dołączył(a): 2007-03-22, 15:01
Posty: 155
Lokalizacja: Radom,Opole,FI,VR
Anurga napisał(a):
My jestesmy do czegos innego przyzwyczajeni, oni z kolei zle czuja sie na naszych drogach, narzekaja i wrecz sie boja

Coś bardzo ważnego napisałaś co mi pewną rzecz uświadomiło... ja zostałem "wychowany" na włoskiej ulicy... ja się na polskich ulicach źle czuje, narzekam i wręcz się boję...
Czyli ja to już jestem w poważnym stopniu "zitalianizowany" hehe
Dziwi mnie wręcz chociażby to jak ktoś na skuterze czy motocyklu stoi za a nie przed samochodami w korku w mieście. Ja sobie nie wyobrażam i uznaję to za niezbyt normalne u nas w kraju (w końcu po co wymyślono jednoślady -> by w korkach nie stać)
Czasem się sobie sam dziwię :-P

Saluti per tutti spaventati autisti/motociclisti/ciclisti italiani che girano in Polonia ;-)

_________________
Ex-Erasmus na Università degli Studi di Firenze, Facoltà di Ingegneria Civile. www.Wlochy.edu.pl


Góra
Offline Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-04-15, 17:41 

Dołączył(a): 2008-03-01, 19:00
Posty: 6
Lokalizacja: sdfsf
Jestem nowym użytkownikiem, a na strone trafiłam przez przypadek szukając róznych poglądów i opinii na temat społeczeństwa włoskiego i kraju, niezbednych do mojej pracy magisterskiej. Mieszkam w Ligurii a pracę piszę o stereotypach i uprzedzeniach wobec honoseksualizmu i róznych grup etnicznych i rasowych funkcjonujących wsrod Polaków i Wlochów. Nie ukrywam że poszukuję Włochów którzy mogliby mi pomóc wypełniając ankiety do pracy, nie znam włoskiego wiec posiłkuję sie stronami na których udzielają sie moi rodacy zakochani w tym kraju (niestety musze sama zaczac działac ponieważ mój małżonek Włoch od 3 miesiecy pomaga zdobyc mi materiał badawczy a rezultat jest taki ze polskich ankiet mam 50 a włoskich 3). Kazdy kto móglby mi pomóc, mając kontakt chociażby z jednym Włochem, mogącym poświecic 5 min na 2 ankiety byłabym niezmiernie wdzieczna. [email protected] :-) Przeanalizowane badania pózniej udostępnie ;-)


Góra
Offline Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 17 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group