Włochy

a wlasnie zyjesz w Polsce wiec dziwi mnie troche ta twoja pewnosc siebie i przekonanie jak jest naprawde bo nie mozesz tego wiedziec nie zyjac w tym kraju.z miesiaca na miesiac sie tutaj zmienia i nawet ludzie sie zmieniaja tylko pytanie czy na lepsze?jak jestes taki cwany to jedz do japoni np.bez jezyka a potem zmien sobie na maroko zobaczymy jakie to proste pokazesz na wlasnym przykladzie moze.pozatym to ze ktos jest po studiach nie oznacza wcale ze jest inteligentny i moze nie widziec rzeczy oczywistych takich jak sa naprawde.ja wyjade z wloch jak pozamykam wszystkie sprawy bo ktos kto wyjezdza z dnia na dzien i zostawia wszystkie kontrakty pootwierane(mieszkanie,praca,banki itp)musi byc chyba debilem-a sa tez tacy.a tak na marginesie to ja tez wielu zeczy nie rozumiem u polakow a w szczegolnosci u polek,ktore sa tak strasznie zakochane we wlochach-predzej czy pozniej i tak zostana oszukane,chyba ze ktos lubi byc sluzaca we wlasnym domu to juz inna sprawa.pozdrawiam

Żyje jednocześnie w Polsce i we Włoszech i wiem jak to wygląda w obu tych krajach. W obu krajach jest problem z brakiem pracy i uważam, że jak ktoś chce pracować to tą pracę znajdzie zarówno w Polsce jak i we Włoszech. Poza tym wybrałem dobry kierunek studiów i uważam, że po studiach ze znalezieniem pracy w Polsce nie będzie strasznie ciężko biorąc pod uwagę, że niektórzy moi koledzy na roku już pracują w zawodzie.
Jeśli chodzi o zmienianie miejsca zamieszkania to z tym akurat nie mam problemu. A wyjazd do danego państwa nie znając jego języka lub chociażby angielskiego w stopniu komunikatywnym to to jest dla mnie wybór kogoś w żaden sposób odpowiedzialny.
A Ty, wyjeżdżając do Włoch do pracy nie znałaś włoskiego?
Aha, i małe sprostowanie - być służącą we własnym domu to nie tylko spotyka Polki w Italii, to już sprawa indywidualna każdej kobiety jakiemu facetowi powie TAK

_________________
Ex-Erasmus na Università degli Studi di Firenze, Facoltà di Ingegneria Civile. www.Wlochy.edu.pl

Zgadzam się z opinią wiekszości tutaj Włochy to piekny kraj jeżdże tam od 3 lat ale tylko na wakacje do pracy bo tak studiuje ale nie wuobrażam sobie wakacji bez tego kraju

[ Dodano: 2007-12-19, 14:49 ]
To prawda co napisał kolega wyżej.Pierwszy raz wyjechałam do Włoch mając 18 lat jezyk znałam komunikatywnie.Obecnie jak tam byłam zauwazyłam że ludzie bez szkół mają pracę nawet na telefon u nas tak nie ma i to troszke boli.Obecnie studiuję Filologię polską i jak sobie pomyslę że zapłacą mi 700zł za miesiąc a tam jako kelnerka miałam 1300euro wiadomo że wybiorę Italie chodz nie przecze jak by u nas były warunki czemu nie mogłabym tu zostac.

_________________
DANEK

obecnie, i to juz od 10 lat, sytuacja we Wloszech nie jest wesola. Absolwenci studiow nie maja pracy, wspolczynnik ten rosnie. Z moich obserwacji bogactwo Wlochow odnosi sie do bazy zapewnionej przez rodzine, ktora: utrzymuje mlodych, takze po slubie, daje w prezencie mieszkanie, zostawia znaczne spadki, zalatwia prace (bardzo czesta jest sytuacja przechodzenia pracy z ojca na syna i dotyczy to np.tez inzynierow). Jest tez, szczegolnie na Polnocy wielka baza malych, srednich firm rodzinnych, dzieki ktorym wiele dzieci kapitalistow ma zapewniony bezpieczny start. Natomiast sytuacja zawodowo-finansowa migrantow z Poludnia, nie jest za wesola. Sa oni czesto dziecmi biednych rodzin, ktorym udalo sie skonczyc studia w Rzymie czy na polnocy. Nie maja wsparcia od rodziny. Zanim takiej parze absolwentow uda sie uzyskac wzgledna stabilizacje i miec zdolnosc kredytowa mijaja lata. Nierzadko kresyt zawierany jest w wieku 35 lat. W przeciwienstwie do Polski, kraj ten sie nie rozwija gospodarczo, wiec bedzie raczej gorzej niz lepiej za 5 lat. To tak tytulem generalizowania bogaty Zachod - biedna Polska.

Nel_Blu, dobrze powiedziane... póki co, nadal w Italii się zarabia więcej ale sytuacja na rynku pracy jest podobna i to nie tylko w Polsce czy we Włoszech. Migracja zarobkowa zacznie się i do Polski, bo jeszcze trochę i Polacy nie będą chcieli pracować na budowach, w pubach itp. i wtedy z pomocą przyjdą ludzie ze wschodu... A to, że bogaty zachód i biedna Polska to też podzielam Twoją opinię - Polska już jest tuż tuż za Włochami... jeszcze tylko bazę turystyczną i wykorzystał wreszcie pozycję geograficzną (łącznik Rosja - reszta Europy) w naszej ojczyźnie tak jak to jest we Włoszech i już Polska staje się potęgą
Forza Polonia !!!

_________________
Ex-Erasmus na Università degli Studi di Firenze, Facoltà di Ingegneria Civile. www.Wlochy.edu.pl

Orientuje sie, bo znam absolwentow swietnych uczelni wloskich i europejskich zyjacych we Wloszech. Co ambitniejsi Wlosi, nie majac koneksji, emigruja do...Anglii i Irlandii. Widzialam ostatnio statystyki na ten temat. Kolejne wloskie rzady niestety zamiast liberalizowac rynek pracy, utrzymuja stare przywileje grupowe, dobre w czasach prosperity lat 60-tych 70-tych, a nie obecnie w czasach globalnego rynku! Kto to widzial aby strajkowaly banki (sektor prywatny), albo dziennikarze (sektor prywatny), a rzad idac im na reke nowelizowal ich 'uklady zbiorowe', a minimalnymi placami na roznych stanowiskach, przywilejami emerytalnymi, 13-tkami, 14-tkami i dozywotnia gwarancja zatrudnienia!

A znasz takich samych absolwentów w Polsce? Ja paru tak i też Anglia czy Irlandia ich przyjęła...:/ smutne to ale tak się dzieje... Wszędzie, nie tylko w Italii rządzą koneksje i ciężko o pracę bez znajomości - taka jest rzeczywistość i raczej szybko się to nie zmieni:(

_________________
Ex-Erasmus na Università degli Studi di Firenze, Facoltà di Ingegneria Civile. www.Wlochy.edu.pl

oczywiscie Tylko, ze w przeciwienstwie do Polski Wlochy sa nadal siodma potega gospodarcza swiata i takie marnotrawienie tego, co sie udalo wypracowac po wojnie mnie bardzo irytuje! Irytuje mnie, jak mozna popsuc cos, co bylo swietne, szkoda kraju.

Zagraniczni analitycy uwazaja, ze niestety mentalnosc wloska 'po znajomosci' przyczynia sie w duzym stopniu do obecnego stanu rzeczy. Wlosi boja sie wolnego rynku, w tym rynku pracy i ten strach zaszczepiaja mlodszemu pokoleniu. Podczas gdy Polska i inne kraje CEE rozwijaja sie, Wlosi ida do tylu.

Pewnie, że szkoda... ale także nie przekreślaj ich szans, bo jak napisałaś nadal są 7 potęgą gospodarczą świata ) tym bardziej, że lubię bardzo ten kraj i jak się widzi takie prognozy to nie jest nam miło... Ale za to możemy się podeprzeć duchowo (i to chyba bardziej do nas jako Polaków przemawia) , że w naszym kraju jest coraz lepiej i prognozy są pozytywne

_________________
Ex-Erasmus na Università degli Studi di Firenze, Facoltà di Ingegneria Civile. www.Wlochy.edu.pl