Teraz jest 2024-04-16, 20:45


Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2007-09-21, 11:12 

Dołączył(a): 2007-09-18, 13:26
Posty: 5
Lokalizacja: Gdańsk
Kilka dni temu wróciłam z 2-tygodniowej podróży po Włoszech i chciałabym podzielić się wrażeniami, i zachęcić do odwiedzania tego przepięknego kraju, ponieważ wbrew pozorom i ogólnie panującym opiniom nie trzeba wydać majątku, żeby go zwiedzić.
Podróżowaliśmy w 4 osoby, samochodem, noclegi zaplanowaliśmy na polach namiotowych, oczywiście mieliśmy własne namioty. Wyruszyliśmy bladym świtem w kierunku Niemiec, pierwszy postój był za Monachium, tam jest sporo kempingów, my zatrzymaliśmy w malutkiej miejscowości Seeshaupt.
Następnego dnia wyruszyliśmy do Wenecji, trasa prowadziła przez Austrię, Alpy i Dolomity. W Austrii urzekło mnie Garmisch-Partenkirchen, przepiękne górskie miasteczko ze skocznią, jak wszystkim wiadomo:) Trasa przez góry była trudna, ciągle w górę, a potem zaraz na dół, jechaliśmy 30-40 km/h, co 100 m "zakręty śmierci":), ale naprawdę warto, cudne krajobrazy, nie do opisania słowami. Włosi na tych drogach grzali z prędkością dwa razy większą niż nasza, chwilami byliśmy bardziej zdumieni ich jazdą niż pięknymi widokami:).
I tak dotarliśmy do Wenecji, a raczej pod Wenecję do Mestre, ponieważ pola namiotowe zwykle znajdują się kilka kilometrów za miastem. Na zwiedzanie mieliśmy 1 dzień i dalej w drogę do Rzymu.
Zaplanowaliśmy trasę przez Rimini, żeby zobaczyć Adriatyk. Dzień był chłodny, po całonocnej burzy, więc plaża świeciła pustkami, ale na opalanie i kąpiel i tak nie byłoby czasu. Kolejnym punktem było San Marino, udało nam się wjechać na górę (też same zakręty i jeszcze stromo do góry), ale niestety z braku czasu nie weszliśmy na sam szczyt, więc nie widzieliśmy twierdzy - będzie do czego wracać:).
Do Rzymu zajechaliśmy o 1.00 w nocy, na szczęście mieliśmy zarezerwowane pokoje w Domu Pielgrzyma u polskich sióstr, więc nie musieliśmy rozbijać namiotów. Na Rzym i Watykan mieliśmy 3 dni. Trzeciego dnia w południe wyruszyliśmy do Toskanii.
Pierwszy postój był pod Sieną, to była dla mnie trochę taka sentymentalna podróż - pierwszy raz byłam we Włoszech 3 lata temu, właśnie w Sienie, i chociaż cel był zarobkowy to zakochałam się w tym kraju od pierwszego wejrzenia - ale dzisiaj nie o tym:). Zwiedziliśmy Sienę i Asyż i zmieniliśmy obozowisko. Przenieśliśmy się w pobliże Empoli - miasteczko między Florencją i Pizą, które to miasta oczywiście odwiedziliśmy, pojechaliśmy również nad Morze Śródziemne do Calambrone i zaliczyliśmy słoną kąpiel.
Z Toskanii obraliśmy kierunek - dom. Po drodze zatrzymaliśmy się nad jeziorem Garda - piękne jezioro, i na drugi postój w Niemczech w Anbach, a potem już prosto do Polski.
A teraz praktycznie:
Każdy z nas zabrał ze sobą 700 euro. Zabraliśmy też jedzenie na 2 dni podróży i trochę suchego prowiantu (kawa, herbata, cukier, słodycze, suchary, zupki chińskie) i 2 zgrzewki wody mineralnej.
Noclegi w Niemczech kosztowały nas 33 euro (4 osoby, 2 namioty i samochód),w drodze powrotnej wynajęliśmy camper za 45 euro, we Włoszech: w Wenecji 45 euro/noc pod namiotami, w Toskanii 36 euro/noc, w Rzymie 15 euro/osobę za noc w pokoju 2-os. z łazienkami na korytarzu, nad j. Garda wynajęliśmy camper za 39 euro/noc bez pościeli.
Zakupy robiliśmy w supermarketach, najczęściej w COOP-ie. Obiady w Wenecji, Rzymie, Florencji i Asyżu w tratorii kosztowały nas ok. 50 euro/obiad na wszystkich (jedno danie typu lasagna, spaghetti, pizza lub tortellini + wino + kawa), polecam również Autogrille na stacjach benzynowych (my jedliśmy przy stacji Agip - symbol czarnego psa na żółtym tle), naprawdę przyzwoite jedzenie, bardzo dobre ciasta:). Jedliśmy lody, w Toskanii polecam pyszne ciasteczka z cukiernii - regionalne wypieki.
Oczywiście bilety wstępu: katedry i ważniejsze kościoły to ok. 6 euro, Muzea Watykańskie z Kaplicą Sykstyńską 12 euro, Koloseum i Palatyn 11 euro, na inne muzea nie mieliśmy czasu, ale te znane to wydatek ok. 10 euro.
I jeszcze opłaty drogowe: winieta w Austrii 7,60 euro, autostrada w Austrii 8 euro, we Włoszech, z granicy do Wenecji ok. 3 euro, z Rzymu do Sieny ok. 15 euro, paliwo diesel od ok. 1,18 do 1,25/litr.
W sumie bez szaleństw, ale też przesadnej oszczędności udało nam się jeszcze przywieźć po ok. 150 euro na osobę, sama byłam zaskoczona. Przed wyjazdem, jak robiłam kalkulację więcej pieniędzy wychodziło za noclegi, przeważnie kasowali nas za stałą opłatę na osobę i za miejsce na namiot, ale tylko jeden i nie liczyli opłaty za samochód. We wrześniu jest mniej ludzi, może dlatego traktowali nas ulgowo.
Oczywiście nie była to luksusowa wycieczka z wygodami, ale jeśli ktoś preferuje taki sposób spędzania urlopu to naprawdę bardzo polecam.
To może tyle na dzisaij, i tak się rozpisałam:)
Jeśli ktoś chciałby opisać swoją przygodę z Włochami, lub o coś zapytać zapraszam do rozmowy.
pozdrowienia


Góra
Offline Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group